Trwa ładowanie..

Magdalena Raszewska: 30 x WST

Magdalena Raszewska

30 X WST

Kiedy w 1965 roku zorganizowano Warszawskie Spotkanie Teatralne, wolno sądzić, że nikt z organizatorów nie zdawał sobie sprawy, że oto powołano do życiajedną z najtrwalszych i najważniejszych instytucji życia teatralnego w Polsce. WST - dość szybko - z jeszcze jednego festiwalu (choć wówczas nie było ich tak wiele jak dziś), stały się właśnie instytucją: ustalały hierarchie, promowały kariery, nobilitowały lub utrącały, kreowały mody. Były świadectwem stanu teatru, ale i go tworzyły, inspirowały.
WST miały swoją publiczność. Wychowały kilka generacji warszawskiej inteligencji. Stworzyły całe, wcale niemałe, środowisko ludzi wokół teatru. Cieszyły się opinią najlepiej zorganizowanego polskiego festiwalu teatralnego.
WST przechodziły liczne przemiany - koncepcyjne, ideowe i artystyczne, organizacyjne, ale jedno się nie zmieniało: były najważniejszym festiwalem, co nawet wpewnym momencie podkreślała zmiana ich nazwy: festiwal festiwali.
Kiedy ich zabrakło - zachwiały się kryteria ocen, zabrakło skali porównawczej, punktu odniesienia, zderzenia estetyk, postaw, osiągnięć i klęsk.
Nie żyje już dwóch ludzi, przez cale lata kluczowych dla WST – Mieczysław Marszycki i Jerzy Koenig. Wiele jednak po nich pozostało i jeszcze wiele można dziś opisać. Pokazać zmiany. Pokazać nowe.
Można, po doświadczeniach dwukrotnego reaktywowania Spotkań, spróbować odpowiedzieć na pytanie o sens, możliwość przywracania tego, co było. Można pokusić się o odpowiedź na pytanie: czy wchodzi się trzy razy do tej samej rzeki?... A może wcale nie trzeba?
Spotkania... to ogromny dorobek środowiska teatralnego. Może warto go utrwalić?

Utrwalony przez Magdalenę Rszewską dorobek WST: